Kolejny obóz nurkowy „Zorby” nad jeziorem Głębokie przeszedł do historii. Ktoś mógłby zapytać jaki jest sens przyjeżdżania przez kilkadziesiąt lat w to samo miejsce i nurkowania w nie tak wielkim przecież zbiorniku. Przyroda ma jednak to do siebie, że cały czas żyje i ewoluuje. Podobnie w klubie nurkowym zmieniają się ludzie, powstają też nowe okoliczności zewnętrzne. To wszystko powoduje, że każdy kolejny wyjazd jest niepowtarzalny i inny od poprzedniego. Jak więc scharakteryzować tegoroczny obóz?
Po pierwsze – kameralnie
Było kameralnie. Mniejsza liczba kursantów i stażystów spowodowała konieczność jeszcze lepszej niż zazwyczaj organizacji. Każdy musiał czuć się odpowiedzialny za codzienne, wspólne obowiązki. Jednocześnie spędziliśmy ze sobą dużo czasu i wszyscy mieli okazję bardzo dobrze poznać się nawzajem.
Po drugie – intensywnie
Było intensywnie. W trakcie obozu prowadzono kurs P1 oraz P2. Stażyści zdobywali dodatkowe kwalifikacje w specjalizacjach nurkowania nocnego, nawigacji podwodnej i płetwonurka eksploratora. Ponieważ na jednego instruktora przypadało maksymalnie dwóch kursantów, wszystkie ćwiczenia były oceniane bardzo wnikliwie i powtarzane aż do osiągnięcia perfekcji.
Po trzecie – gorąco
Było gorąco. Upalne słońce każdego dnia i ciepła woda sprawiły nam prawdziwe zaskoczenie. Nawet najstarsi uczestnicy nie pamiętali takich warunków z przeszłości. Z drugiej strony wysoka temperatura wody, 25 ⁰C przy powierzchni, przełożyła się na stosunkowo kiepską widoczność pod wodą. Powyżej termokliny można było za to nurkować właściwie bez skafandra i przez chwilę poczuć się niczym turysta na egipskiej rafie.
Po czwarte – technicznie
Był to czas poszukiwań. Najpierw otrzymaliśmy informację, że przed naszym przyjazdem na jeziorze zatonęła wędkarska łódka. W wielu z nas obudziły się dziecięce marzenia zostania zdobywcą podmorskich skarbów. Po kilku dniach poszukiwań na powierzchni jeziora pojawiła się czerwona boja deko, umówiony sygnał oznaczający odnalezienie obiektu. Następnego dnia przed południem zespół nurków, kierowany przez najbardziej doświadczonych w pracach podwodnych kolegów, podniósł łódź z głębokości 7 metrów i bezpiecznie doholował ją do brzegu. Kolejna akcja poszukiwawcza dotyczyła o wiele mniejszego obszaru ale też i bardzo małego obiektu. Jeden z turystów, pływając przy plaży ośrodka, zgubił okulary korekcyjne. Niewielki przedmiot, tak niezbędny w codziennym życiu, wpadł w zarośla znajdujące się pod pływającym pomostem. Poszukiwania przypominały nieco szukanie igły w stogu siana, a raczej wodorostów i śmieci. Ostatecznie udało się odnaleźć i ten zatopiony przedmiot. Przy okazji wydobyto z dna kilka innych par okularów. Wreszcie w trakcie obozu musieliśmy poszukać zastępczego rozwiązania dla naszej klubowej sprężarki, która zaczęła niedomagać. Dzięki zwołaniu technicznego konsylium i telefonicznej pomocy z serwisu udało się odnaleźć przyczynę awarii kompresora i przypasować dostępne na miejscu tymczasowe części zamienne. Trudno opisać radość uczestników kiedy „serce obozu” ponownie zaczęło miarowo bić i tłoczyć powietrze do nurkowych butli.
Obóz OSP ORW Zorba nad jeziorem Głębokie zakończył się tradycyjnym ogniskiem. I był to jeden z niewielu przewidywalnych i powtarzalnych elementów całego zgrupowania. Tegoroczny tydzień aktywnego wypoczynku, oprócz intensywnego szkolenia nurkowego, obfitował w sukcesy poszukiwawcze i akcje techniczne. Potwierdziło to wysoki poziom wyszkolenia naszych druhów. Ciekawe jakie nowe wyzwania przyniesie nam kolejna wizyta nad Głębokim.
Galeria zdjęć z obozu nurkowego Głębokie 2019.
Obóz nurkowy Głębokie 2019 – rejestr nurkowań jest już dostępny.